W Anglii powiadają: "Nie ma czegoś
takiego jak polskie poczucie humoru", a ja mówię: "Jest. Tylko
odmienne od angielskiego". Pomimo tego, ze mieszkam tu już od prawie 6
lat, żaden angielski dowcip nie jest w stanie mnie rozbawić do łez. Na całe szczęście
opracowałam technikę śmiania się w glos, nawet wtedy gdy w ogóle nie rozumiem
żartu. To zawsze pozwala zachować przynajmniej odrobinę godności! :) Dla tych, którzy
mają wątpliwości - nie dlatego nie śmieję się z angielskich dowcipów, że
brak mi poczucia humoru! Po prostu nieszczególnie mnie one bawią :) Myślę, że największą
barierę w tym przypadku stanowi język. Z tego co się zorientowałam, Anglicy
bardzo lubią zabawę słowami, dlatego też dowcipy tłumaczone dużo tracą na śmieszności.
Serio, spróbujcie przetłumaczyć najzabawniejszy w świecie angielski żart, a on wciąż
będzie brzmiał dziwnie! Założę się, że to samo czują Anglicy, kiedy to ja próbuję
im sprzedać jakiś polski żart.
Tak czy inaczej, zadziwiające jest to, jak
bardzo poczucie humoru powiązane jest z narodowością. To prawda, ze każda z
kultur i narodowości śmieje się z czegoś innego. Dla przykładu, Francuzi -
mistrzowie czarnego humoru, Anglicy z Monty Payton'em na czele - lubują się w humorze
bardzo ironicznym, często ocierającym się o sarkazm, a Niemcy...- zgaduję, ale
sądząc po ich poważnych minach, wydają się nie mieć poczucia humoru w ogóle (?).
Cała ta dyskusja o poczuciu humoru, może się
wydawać niektórym kontrowersyjna, jako że, jak to z poczuciem humoru, jest to
sprawa indywidualna. Mimo wszystko chciałam stworzyć krotką listę rzeczy, z których
najczęściej śmieją się Polacy:
1. Z tego zaśmiewamy się dosłownie
do rozpuku - politycy. Każdy kto chociaż raz w życiu widział transmisję z obrad
rządu na żywo, wie, że to całkiem niezła komedia. Wszechobecny nonsens, słowne
potyczki i ogólnie niegramatyczne wypowiedzi polityków stały się pożywką dla
kabaretowych skeczy.
Korzenie polskich politycznych żartów sięgają
do lat pięćdziesiątych, gdzie będąc pod rządami komunistów, Polacy zapoczątkowali
je, by w ten sposób móc manifestować swoje niezadowolenie i krytykę wobec
komunistycznego reżimu. Dzięki tym właśnie żartom, łatwiej było im poradzić
sobie z presją i narastającą frustracją. Tak naprawdę, do tej pory żarty te pozostają
w naszych rękach narzędziem do "rozprawiania się" z nieudolnymi
politykami.
Powyższy rysunek jest wykonany przez
Janka Kozę i zostały umieszczone na tej stronie dzięki uprzejmości autora. Więcej rysunków satyrycznych autorstwa
pana Jana znajdziecie na jego stronie: https://www.facebook.com/pages/Janek-Koza/182464885133893
2. Bardzo często nabijamy się też z policjantów
i ich głupoty. Stereotypowy polski policjant jest przytępy, prawie opóźniony w
rozwoju.
A oto kilka zabawnych dowcipów o policjantach jakie ostatnio zasłyszałam:
Rozmawia ze sobą dwóch policjantów:
- "Która godzina?"- pyta jeden.
Ten drugi spogląda na swój nowy zegarek
firmy Casio. Wpatruje się w niego ze zmarszczonym czołem...
- "To która jest godzina?" -
pyta zniecierpliwiony ten drugi.
- "Zaczekaj chwilę. Nie jest tak łatwo
podzielić 18 przez 32!" (18:32)
Mam w zanadrzu jeszcze jeden:
Dwóch policjantów wraca radiowozem do domu
i w pewnym momencie uderzają w drzewo.
Jeden mówi do drugiego - "Jeszcze
nigdy tak szybko nie byliśmy na miejscu zdarzenia!"
Więcej polskich dowcipów można znaleźć na
stronie www.ale-dowcip.pl lub na facebooku: https://www.facebook.com/pages/ale-dowcippl/568966399829710?fref=ts
3. Sytuacje z życia codziennego często nas
śmieszą, zwłaszcza wtedy, kiedy są zupełnie niedorzeczne.
Powyższy rysunek jest wykonany przez Janka Kozę i zostały umieszczony na tej stronie dzięki uprzejmości autora. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam! Więcej rysunków satyrycznych autorstwa pana Jana znajdziecie na jego stronie: https://www.facebook.com/pages/Janek-Koza/182464885133893 |
Powyższy rysunek jest wykonany przez
Szczepana Sadurskiego i został umieszczony na tej stronie dzięki uprzejmości
autora. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam! Więcej rysunków satyrycznych
autorstwa pana Szczepana znajdziecie na jego stronie: www.sadurski.com.
PS. Z pewnością uwielbiamy się śmiać z innych, ale czy równie chętnie śmiejemy się
sami z siebie?? Wszystkie komentarze mile widziane...
No comments:
Post a Comment